sprawa w sądzie za picie alkoholu w miejscu publicznym

Czy według kodeksu pracy też? Tam jest mowa o alkoholu, a nie napojach alkoholowych. Rozumiałbym tę definicję nieco szerzej i spożywanie piwa, choć z minimalną zawartością alkoholu, w pracy może być sprzeczne z kodeksem pracy. Wszak piwo 0,49% ma w sobie alkohol. Sprawa nie jest oczywista. Wątpliwości za to nie ma co do piw 0,0%. W Królestwie Hiszpanii za picie alkoholu, palenie papierosów, handlowanie czy łowienie ryb na plaży można zapłacić karę. Aktualizacja: 30.07.2013 10:38 Publikacja: 30.07.2013 10:38 Pijany sędzia skuty w kajdanki. Orzekający może się bawić, ale z godnością. Sprawa dotyczyła sędziego sądu rejonowego, który pewnego grudniowego wieczoru wybrał się do restauracji na imprezę organizowaną przez swojego kolegę. Tamtej nocy nie stronił od alkoholu, a kiedy zdecydował się wyjść z lokalu, okazało się, że § Picie alkoholu w miejscu publicznym przez nieletniego (odpowiedzi: 4) Dość nietypowe pytanie, przynajmniej tak mi się wydaje :help: Jestem nieletni i ostatniego wieczoru piłem piwo w miejscu publicznym, to było § Picie alkoholu w miejscu publicznym przez osobę nieletnią. (odpowiedzi: 1) Witam. Mam 16 lat. Dzisiaj usiadłem na Użytkownik. Posty: 212. RE: Picie piwa obok sklepu. Wszystko zależy od tego czy działka ta jest prywatna działką właściciela odrębną od lokalu w którym prowadzona jest działalność gospodarcza, czy też nie. W wypadku pierwszym to jest tak jakbyś kupił piwo i poszedł do kolegi wypić a w drugim sytuacja jest słaba bo albo wy nonton film jurassic world 2015 sub indo lk21. Jednym z bardziej powszechnie znanych w naszym społeczeństwie wykroczeń jest spożywanie alkoholu w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Pytając się przeciętnego przechodnia o miejsca, w których nie wolno konsumować „napojów procentowych”, ten odpowie z pełnym przekonaniem „miejsca publiczne”. W niniejszym artykule pochylimy się nad problematyką prawną wskazanego zakazu, odpowiadając jednocześnie na pytanie, które może dla wielu wydawać się abstrakcyjne „czy rzeczywiście istnieje zakaz picia (alkoholu) w miejscach publicznych?” Stan prawny W pierwszej kolejności należy zlokalizować sam przepis, będący odpowiedzią na zadane w poprzednim akapicie pytanie. Norma zawierająca zakaz spożywania alkoholu w określonych miejscach wynika z art. 14 ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Zgodnie ze wskazanym artykułem zakazuje się konsumowania napoi alkoholowych w takich miejscach jak szkoły i placówki oświatowe, zakłady pracy, w miejscach i w czasie imprez masowych, czy też w obiektach komunikacji miejskiej. Przepis ten przedstawia dość szeroką gamę miejsc i okoliczności, ale w żadnym momencie ustawodawca nie posługuje się terminem „miejsce publiczne”. Wskazana kwestia jest niezwykle istotna, a jednocześnie świadczy o częstym przekraczaniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych (głównie policjantów), którzy wypisując mandat, wskazują na normę, zakazującą właśnie spożywania alkoholu w miejscach publicznych, a zatem powołują się na normę, która de facto nie istnieje! Ustawodawca jasno w art. 14 wyszczególnia miejsca, w których zakazane jest spożywanie alkoholu, nie posługując się ogólnikowym zwrotem „miejsce publiczne”. Zwróćmy uwagę na treść przepisu ust. 2a art. 14 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, który brzmi następująco: Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów. Myśląc o przepisie zakazującym spożywania alkoholu na wolnym powietrzu, można jedynie powołać się na przytoczoną wyżej treść, jednak jest to wciąż bardzo zawężony katalog miejsc, w porównaniu do pojęcia „miejsca publiczne”. Wspomniane zawężenie jest bardzo istotne, gdyż normy prawa karnego (a o takich mówimy) nie można interpretować rozszerzająco, a zatem nie należy przez chociażby analogię rozszerzać katalogu miejsc, w których taki zakaz obowiązuje. Warto również zwrócić uwagę na drugi człon tego przepisu, czyli wyjątek od zakazu spożywania alkoholu na ulicach, placach i parkach. Zgodnie z jego treścią jest możliwe spożywanie alkoholu w przytoczonych miejscach, o ile zostały one specjalnie do tego przeznaczone. Analizując treść art. 14, nie można nie zwrócić uwagi na ust. 6. W innych niewymienionych miejscach, obiektach lub na określonych obszarach gminy, ze względu na ich charakter, rada gminy może wprowadzić czasowy lub stały zakaz sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych. Powyższy przepis jasno wskazuje na fałszywość tezy o ogólnym zakazie spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Jeżeli faktycznie istniałby zakaz, na który tak chętnie powołuje się policja, czy też straż miejska to ust. 6 art. 14 byłby zupełnie zbędny, a jednocześnie stałby w sprzeczności z dyrektywą interpretacyjną przepisów mówiącej o „racjonalnym ustawodawcy”. Zakładając, że zawarty w tytule zakaz faktycznie istnieje, to pojawia się pytanie, dlaczego miałby powstać przepis nadający radzie gminy (radzie miasta) kompetencję do wyznaczania stref w miejscach publicznych, gdzie spożywanie alkoholu byłoby zakazane? Konkludując rozważania nad ust. 2a lub ust. 6 art. 14 można dojść do wniosku, iż zakaz spożywania alkoholu na plaży czy nad rzeką nie istnieje, o ile rada gminy nie wyznaczyła w danym miejscu strefy, o której mowa wyżej. Usiłowanie spożycia alkoholu Należy również odnieść się do kwestii samego usiłowania spożywania alkoholu w miejscu, w którym jest to zakazane. Penalizacja usiłowania wynika z treści art. 431 ust. 2. Usiłowanie zgodnie z art. 11 kodeksu wykroczeń należy zdefiniować jako sytuację, w której zgodnie z własnym zamiarem sprawca bezpośrednio zmierza do popełnienia czynu zabronionego, a zatem w przypadku spożywania alkoholu może to być stojąca obok otwarta puszka piwa, tudzież sama czynność otwarcia butelki alkoholu, przy okolicznościach wskazujących na to, że dana osoba zaraz będzie chciała spożywać alkohol w niej zawarty. Na samo zakończenie warto wskazać możliwe zachowania osoby, której mandat karny jest wystawiany. Osoba taka wcale nie musi go przyjmować, wtedy sprawa trafia do sądu i jeżeli w chwili odmowy przyjęcia mandatu byliśmy pewni swoich praw, możemy skuteczniej ich bronić, wskazując na nadużycia policji czy też straży miejskiej. Jednak co warto podkreślić w takim wypadku, powinniśmy być pewni naszej racji, gdyż w przypadku niepomyślnego zakończenia procesu osoba taka będzie dodatkowo obciążona kosztami postępowania, a zatem może skończyć się znacznie większym uszczerbkiem finansowym niż mandat opiewający na kwotę 100 zł. Oprócz powyższego warto zawsze osobom wystawiającym mandat zadać na wstępie pytanie o podstawę prawną, o której zgodnie z ustawą o policji powinniśmy zostać poinformowani. Kiedy usłyszymy hasło klucz „miejsce publiczne”, polecam zadać pytanie funkcjonariuszom o skonkretyzowanie miejsca, w którym alkohol jest spożywany, wskazując jednocześnie na zawężony katalog miejsc, w których taki zakaz obowiązuje. Wskazanie funkcjonariuszowi możliwego nadużycia z jego strony zwiększa szanse na uniknięcie mandatu. Podobne wzory pism: Wzór odwołania od zatrzymania prawa jazdy Wniosek o skrócenie zakazu prowadzenia pojazdów wzór Jak napisać wniosek o skrócenie zakazu prowadzenia pojazdów? WZÓR z omówieniem Wzór wniosku o Skrócenie Zakazu Prowadzenia Pojazdów mechanicznych Upoważnienie do odbioru prawa jazdy – wzór Wniosek o blokadę alkoholową wzór Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych wciąż budzi niejasności. A jako, że okres letni wzmaga ochotę na przesiadywanie z butelką piwa w otwartej przestrzeni, warto przyjrzeć się regulacjom prawnym i upewnić, czy czyhający w oddali funkcjonariusz policji czy pracownik straży miejskiej będzie miał słuszność w wystawieniu nam mandatu. Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest kwestią regulowaną ustawowo. Zgodnie z art. 2 Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym terminem tym określa się taki obszar, który ma szczególne znaczenie dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców, poprawy jakości ich życia oraz ze względu na jego położenie i cechy, ma ułatwiać zawieranie społecznych relacji. Pojęcie nie jest ściśle dookreślone, stąd i nie każda próba wyciągnięcia butelki z napojem alkoholowym będzie wiązać się z obostrzeniem. Artykuł 14 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ma charakter numerus clausus i zakazem sprzedaży, podawaniem i spożywaniem alkoholu obejmuje konkretne miejsca: 1) teren szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich; 2) zakładów pracy oraz miejsc zbiorowego żywienia pracowników; 3) masowych zgromadzeń; 4) obiekty komunikacji publicznej (z wyjątkiem wagonów restauracyjnych i bufetów w pociągach, gdzie serwowane mogą być napoje z 4,5% zawartości alkoholu oraz piwa); 5) obiekty zajmowane przez organy wojskowe i spraw wewnętrznych, jak również w rejonie obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych. Zobacz: Prawo karne Nie można również spożywać i podawać napojów o zawartości powyżej 18% alkoholu w domach wypoczynkowych i ośrodkach szkoleniowych. Ponadto, picie trunków jest zabronione na ulicach, placach, w parkach, chyba że na ich terenie są wyznaczone stałe punkty sprzedaży alkoholu i pozwala się w nich na spożycie. Natomiast sprzedaż, podawanie i spożywanie napojów zawierających więcej niż 4,5% alkoholu może się odbywać na imprezach na otwartym powietrzu tylko za zezwoleniem i tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Zasady obiegu alkoholu na morskich statkach handlowych w żegludze międzynarodowej, w pociągach i samolotach komunikacji międzynarodowej oraz w międzynarodowych portach morskich i lotniczych określa minister właściwy do spraw transportu oraz minister właściwy do spraw gospodarki morskiej. Dopełnieniem powyższych przepisów są także akty prawa miejscowego – tymczasowe restrykcje co do kosztowania trunków w danych miejscach mogą być bowiem wprowadzane przez radę gminy w drodze uchwały. POLECAMY: E - wydanie Dziennika Gazety Prawnej Konsekwencje prawne Kluczowe znaczenie ma pozostające w związku z art. 43 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi („Kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom […] albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania, podlega karze grzywny) oraz rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń. Przewiduje ono sankcję w wysokości 100 zł. Wzmianka o odpowiedzialności za spożywanie alkoholu, na drogach publicznych, a także w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, które wskutek niezachowania należytej ostrożności powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym pobrzmiewa w art. 86 Kodeksu wykroczeń i stanowi podstawę do wystosowania przez sąd kary aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Wystosowany przez Policję i Straż Miejską mandat, należy opłacić w ciągu 7 dni od dnia jego otrzymania. Można także odmówić jego przyjęcia, wówczas sprawa zostaje przekazana da sądu. Z uprawnienia tego warto korzystać, zwłaszcza kiedy funkcjonariusz wymierzając karę powołuje się na „usiłowanie bądź już spożycie w miejscach publicznych” przy czym termin ten nie jest tożsamy z „miejscami objętymi zakazem spożycia” w myśl Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zobacz: Wykroczenia Nadwiślańskie bulwary – spożywanie alkoholu na „schodkach nad Wisłą” Znane nadwiślańskie bulwary tzw. warszawskie schodki nad Wisłą – jako miejsce corocznie zrzeszające tłumy, atrakcyjne dla letnich pijackich schadzek studentów, stało się w ostatnim czasie obiektem szczególnego zainteresowania. Sprawa stała się przedmiotem interpretacji Sądu Najwyższego, który wydał w tej kwestii postanowienie (akt I KZP 14/16). Należało przede wszystkim wyjaśnić, czy bulwary wchodzą w zakres objętej zakazem spożycia alkoholu ulicy. I tu, sąd rozpatrywał dwa akty prawne – znaczenie „ulicy” w rozumieniu załącznika nr 2 do rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji czyli „wydzielony pas terenu posiadający urzędową nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów lub ruchu pieszych” oraz definicję „ulicy” zawartą w art. 4 pkt 3 Ustawy o drogach publicznych. Wskazuje ona, iż jest to "droga na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w której ciągu może być zlokalizowane torowisko tramwajowe”. Sąd, choć odmówił podjęcia uchwały w tej sprawie, w swoim w uzasadnieniu wyznaczył kierunek interpretacyjny przepisu. Skłaniając się ku drugiej z definicji wskazał na dwie dyrektywy – zakaz stosowania wykładni rozszerzającej przepisów prawa karnego na niekorzyść sprawcy oraz wyższą moc znaczeniową, zgodnie z hierarchią aktów prawnych - definicji „ulicy” zawartej w ustawie nad definicją z rangi aktu wykonawczego, jakim jest rozporządzenie ministra. Zobacz: Sprawy karne Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26 października 192 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. 2016, poz. 487) Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. 2016, poz. 778) Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (Dz. U. 2013, poz. 1624) Postanowienie SN z dnia 19 stycznia 2017 r., sygn. akt I KZP 14/16 Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 9 stycznia 2012 r. w sprawie ewidencji miejscowości, ulic i adresów (Dz. U. 2012, poz. 125) Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. 2016, poz. 1440) Sąd Najwyższy 19 stycznia 2017 r. zajmie się pytaniem o definicję "ulicy", gdzie - w myśl prawa - nie wolno pić alkoholu. Pytanie to zadał w październiku stołeczny sąd rozpatrujący odwołanie mężczyzny, obwinionego o picie piwa na nadwiślańskim bulwarze. "Zagadnieniem zajmie się trzech sędziów SN. Przewodniczącym będzie sędzia Andrzej Siuchniński, zaś w składzie znajdą się także sędziowie: Kazimierz Klugiewicz oraz Eugeniusz Wildowicz" - powiedział PAP Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. Pytanie prawne zdecydował się zadać 6 października br. Sąd Okręgowy w Warszawie. Jak poinformował Michałowski w tym roku do Izby Karnej SN wpłynęło łącznie 19 pytań prawnych, więc terminy na ich rozstrzygnięcie wyznaczane są sprawnie i szybko. Warszawski sąd okręgowy, który zadał pytanie, miał wydać wyrok w sprawie apelacji Marka Tatały od wyroku Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. W kwietniu br. SR uznał za wykroczenie picie przez niego piwa, przyjmując że Bulwar Flotylli Wiślanej jest w rozumienia prawa "ulicą" - czyli jednym z miejsc, gdzie spożywanie alkoholu jest wykroczeniem. SO postanowił jednak zadać SN pytanie, które miałoby przesądzić definicję "ulicy" w kontekście ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zakazującej spożywania alkoholu na "ulicach, parkach i placach". W związku z tym sprawę odroczył do czasu rozstrzygnięcia SN. Tatała to założyciel inicjatywy "Legalnie nad Wisłą", która ma na celu stworzenie warunków legalnego spożywania alkoholu nad rzeką. W 2015 r. z butelką piwa udał się na schodki leżącego na lewym brzegu Wisły Bulwaru Flotylli Wiślanej między mostem Poniatowskiego a Łazienkowskim. To miejsce niebędące drogą publiczną - stanowi umocnienie pasa rzeki. Policja ukarała go mandatem za naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Tatała mandatu nie przyjął i odwołał się do sądu. Przed SR obwiniony wskazywał, że bulwar to betonowy obiekt oddalony od ulicy. Wykazywał, że nie ma podstaw, by uznać go za ulicę, więc nie jest to miejsce wskazane w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. SR uznał jednak Tatałę za winnego naruszenia ustawy, choć odstąpił od ukarania go - uznając, że jego pobudki "nie były niskie", bo chodziło o "przetestowanie systemu", czyli doprowadzenie do wyroku, by usunąć wątpliwości prawne. Definicję ulicy SR znalazł w rozporządzeniu MAiC z 2012 r. ws. ewidencji ulic i adresów: "Ulica to wydzielony pas terenu posiadający swoją nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów i ruchu pieszych. Może to być też most, aleja albo właśnie bulwar" – wskazał SR. Ze Słownika Języka Polskiego wynika zaś, że bulwar to "obmurowanie zabezpieczające brzeg rzeki lub morza, a także ulica nabrzeżna, wzdłuż tego obmurowania". "Działanie obwinionego stanowi czyn zabroniony, bo jest to spożywanie alkoholu na ulicy o nazwie Bulwar Flotylli Wiślanej" - uznał wówczas sąd rejonowy. Tatała odwołał się do SO, wnosząc o uniewinnienie. Podnosił że inna jest definicja ulicy według ustawy o drogach publicznych. SO spytał więc SN, czy pod pojęciem ulicy, na której nie wolno pić alkoholu, należy rozumieć definicję z rozporządzenia MAiC - jako wydzielony pas terenu z urzędową nazwą, przeznaczony do ruchu pieszego lub pojazdów, czy też jako drogę na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy - jak stanowi ustawa o drogach publicznych. Jak zaznaczał SO w uzasadnieniu wystąpienia do SN, skoro ustawa o wychowaniu w trzeźwości nie podaje definicji "ulicy", to trzeba ją znaleźć w innych przepisach prawa, ale definicja przyjęta przez SR nie jest jedyna. Dlatego zdaniem sądu okręgowego wyłoniło się tu zagadnienie prawne wymagające wykładni SN. Uchwała trzech sędziów SN wiąże sąd, który zadał pytanie prawne; inne sądy mogą ją brać pod uwagę, choć nie muszą. Stanowisko SN niewyrażone w formie uchwały jest tylko jednym z poglądów prawnych. Dopiero wpisanie danej uchwały SN do tzw. księgi zasad prawnych wiąże wszystkie składy SN co do konkretnego zagadnienia. Spożywania alkoholu w miejscach publicznych określonych przez prawo jest zakazane. Postanowienie SN z dnia 19 stycznia 2017 r., I KZP 14/16 ukierunkowuje znaczenie ustawowych zakazów. Zakaz spożywania alkoholu w miejscu publicznym jest to powszechnie znane i bardziej zwyczajowe niż prawne sformułowanie. Miejsce publiczne, czyli obszar przestrzeni publicznej jest to teren o szczególnym znaczeniu dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców oraz poprawy jakości ich życia, ze względu na jego położenie oraz cechy funkcjonalno-przestrzenne. Przykładem są parki, skwery, plaże miejskie. Definicja powyższa została zawarta w art. 2 pkt 6 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zakaz ustawowy W rzeczywiści, zakaz spożywania napojów alkoholowych nie dotyczy całego obszaru przestrzeni publicznej, ale tylko kilku wskazanych miejsc. Jest to precyzyjnie określone w art. 14 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zabrania się spożywania, sprzedaży i podawania alkoholu na terenie szkół, zakładów pracy, w miejscach masowych zgromadzeń, w środkach komunikacji miejskiej oraz w obiektach zajmowanych przez organy wojskowe. Zakaz spożywania alkoholu dotyczy również ulic, placów i parków. Miejsc objętych zakazem jest dużo, ale dzięki ich określeniu wiemy, że zakaz nie dotyczy np. plaż miejskich bądź lasów. Zobacz: Alkohol na stadionach - jak i kiedy? Kompetencje rady gminy Jednak musimy pamiętać, że rada każdej gminy może wydać uchwałę na podstawie art. 14 ust. 6 ustawy o wychowaniu w trzeźwości wprowadzającą czasowy lub stały zakaz sprzedaży, podawania, spożywania lub wnoszenia alkoholu w obrębie wskazanych w uchwale miejsc. Według Biuletynu Informacji Publicznej m. st. Warszawy w latach 2013-2016 Rada m. st. Warszawy wydała tylko jedną uchwałę tego typu. Była to uchwała nr XXVII/698/2016 z dnia 12 maja 2016 r., która wprowadzała czasowy zakaz sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych na terenie plaży nad Jeziorkiem Czerniakowskim na warszawskim Mokotowie. Zakaz obowiązywał od r. do r. Postanowienie SN - I KZP 14/16 Postanowieniem z dnia 19 stycznia 2017 r. o sygnaturze akt I KZP 14/16, SN odpowiedział na zapytanie prawne skierowane do niego przez SO w Warszawie, w zakresie wykładni art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości (zakaz spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i parkach), a konkretnie w sprawie definicji słowa „ulica” dla celów niniejszej wykładni. Choć SN odmówił podjęcia uchwały w rozpatrywanym zakresie, w uzasadnieniu orzeczenia ukierunkował sposób interpretacji przepisu. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości nie wyjaśnia pojęcia „ulicy”. Na potrzeby wykładni art. 14 ust. 2a tej ustawy konieczne jest odesłanie do innych aktów prawnych. Definicja „ulicy” zawarta w zał. nr 2 do rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji mówi, iż jest to wydzielony pas terenu posiadający urzędową nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów lub ruchu pieszych. Natomiast definicja „ulicy” zawarta w art. 4 pkt 3 ustawy o drogach publicznych wskazuje, iż jest to droga na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. W opinii SN zakaz spożywania napojów alkoholowych dotyczy „ulic” w rozumieniu ustawy o drogach publicznych (tak rozumiana ulica musi posiadać jezdnię). SN argumentuje, iż należy stosować właśnie tą definicję, ponieważ jest ona węższa od definicji zawartej w przytoczonym rozporządzeniu Ministra Administracji i Cyfryzacji. Nie należy bowiem stosować rozszerzającej wykładni przepisów prawa karnego na niekorzyść sprawcy. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zawiera katalog generalny miejsc objętych zakazem spożywania alkoholu i nie należy go poszerzać (jedynie rada gminy posiada kompetencję w zakresie wskazania innych miejsc nie objętych ustawą). SN podkreśla również wyższość definicji „ulicy” zawartej w akcie prawnym rangi ustawowej nad definicją z aktu wykonawczego jakim jest rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji. Złamanie zakazu ustanowionego w uchwale rady gminy bądź tego wskazanego w art. 14 ustawy o wychowaniu w trzeźwości jest wykroczeniem karanym na podstawie art. 431 tej ustawy. Funkcjonariusz Policji bądź Straży Miejskiej jest uprawniony do ukarania osoby nie stosującej się do zakazu poprzez nałożenie grzywny w postaci mandatu karnego w wysokości 100 zł. W polskich realiach warto zachować rozsądek i czujność, ponieważ stróży prawa częściej interesuje wyrobienie „normy mandatowej” niż faktyczne przesłanki wskazujące na zasadność ukarania mandatem. Dlatego ważne jest, aby znać swoje prawa i nie dać się „nabić w butelkę”. Zobacz: Odpowiedzialność za wykroczenia Podstawa prawna: Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. (Dz. U. 2016, poz. 778) Ustawa z dnia 26 października 192 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. (Dz. U. 2016, poz. 487) Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń. (Dz. U. 2013, poz. 1624) Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 9 stycznia 2012 r. w sprawie ewidencji miejscowości, ulic i adresów. (Dz. U. 2012, poz. 125) Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. (Dz. U. 2016, poz. 1440) Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie. Odpowiedzi ale wy jestescie [CENZURA] zaden poprawczak powalilo was 3 sprawajakas kara i pouczenie blocked odpowiedział(a) o 16:56 Na pewno nie poprawczak ( nie tak od razu ), jak będzie miała parę takich przypadków to za 1 razem to kurator. koralka1 odpowiedział(a) o 17:01 Kuratora może dostać i rodzice jakąś karę mogą płacić. stefan23 odpowiedział(a) o 16:41 witam mam taki problem wczoraj zostaliśmy przyłapani na terenie szkoły z alkoholem to znaczy z piwkiem 1 i nie wiem co za to grozi każdy wziol po łyku ni resztę wylaliśmy POPRAWCZAKKURATOR cy coś innego czy coś gorszego nie wiem bo to się stało na terenie szkoły do której uczęszczam 1 gimnazjum chciałbym się dowiedzieć mankell odpowiedział(a) o 03:12 Moja klasa nie przejmuje się jakimiś bzdurnymi ograniczeniami. Coraz więcej osób zamawia kolekcjonerski dowód osobisty z - szybko, łatwo i w pełni legalnie, dopóki się tym dokumentem nie wylegitymujesz. A my oczywiście tego nie robimy ;-) PannaNy odpowiedział(a) o 16:55 możliwe że kurator, moze kara dla rodziców, moze poprawcazk chrupekk odpowiedział(a) o 16:56 nic jej nie moga zrobic, co najwyzej odwiezc do domu/na izbe dziecka, ew. mandat + reprymenda dla rozdicow ;] blocked odpowiedział(a) o 16:57 "i nie ma kogo zapytać , więc pytam tutaj." Rozwalilas mnie dziewczynko ;x 1. kurator3. ropdzice maja przechlapane. blocked odpowiedział(a) o 17:06 sama niewiem chyba może iść do poprawczaka, a później na jakąś terapie młodzieżową blocked odpowiedział(a) o 19:33 Nie wypowiadajcie sie jak nie wiecie ;]Bedzie sprawa i po 2-3miesiacach przyjdzie pismo opisujac sytuacje, zaden kurator ani 2 razem jest kurator. ;]Mówie to z własnego przypadku. ;) blocked odpowiedział(a) o 16:55 poprawczak i rodzice beda miec przechlapane Aka11 odpowiedział(a) o 17:01 poprawczak lub kurator ;D OhhYeahh odpowiedział(a) o 17:02 wydaje mi sie ze kurator i moze tez kara pienięzna dla rodzicow. blocked odpowiedział(a) o 17:31 Nic jej nie bzdura picie przez nieletniego nie ma kary w więzieniu .Może być tylko skierowany do ośrodka odwykowego lub do jednym razie to raczej jej starzy mają sprawę a nie nawalenie się w lesie tym bardziej nic jej nie można zrobić o grzywna jest tylko za picie w miejscu publicznym a las taki raczej nie nie rodzice dostaną karę za niedopilnowanie a ona kuratora w najgorszym wypadku taa jasne porawczak..! pewnie kurator bedzie do niej przez rok przyłaził. do domu dziecka też jej nie oddadzą. moja koleżanka była 2 razy złapana i ma tylko kuratora. :) a wiekszość kuratorów jest spk. nic wiekiego. :D Uważasz, że ktoś się myli? lub

sprawa w sądzie za picie alkoholu w miejscu publicznym